Grzegorz Grzyb wygrywa Rajd Świdnicki-Krause, ale to Jari Huttunen jest nowym mistrzem Polski
fot. nadesłane
Grzegorz Grzyb wspólnie z Michałem Poradziszem zwyciężyli w 48. edycji Rajdu Świdnickiego-Krause. Triumf jednak nie wystarczył, bowiem nowymi rajdowymi mistrzami Polski zostali reprezentujący barwy zespołu Hyundai Poland Racing Finowie – Jari Huttunen i Mikko Lukka.
REKLAMA
Po odwołaniu słowackiego Rajdu Koszyc jasnym stało się, że ostatnią rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie 48. Rajd Świdnicki-Krause. Sprinterski sezon złożył się zatem ostatecznie z trzech rajdów. Ten ostatni, w Świdnicy, był bodaj najbardziej wymagającym.
Organizator, czyli Automobilklub Sudecki, przygotował dziewięć odcinków specjalnych o łącznej długości niemal 120 kilometrów. Rywalizacja rozpoczęła się w sobotę, 4 października, na OS1 Świdnica – Super OS 1. Była to widowiskowa próba rozgrywana w centrum miasta. Najlepiej poradził sobie tam Marcin Słobodzian (Hyundai i20 R5), natomiast on otrzymał karę za potrącenie szykany, przez co pierwszym liderem imprezy został Jari Huttunen (Hyundai i20 R5).
Następnie zawodnicy wybrali się na OS2 Walim - Michałkowa Dolna 1, gdzie znów najlepszy był Słobodzian, przed Huttunenem, a dzień zakończył drugi przejazd przez odcinek w centrum Świdnicy. Tam wygrał Fin, pokonując Słobodziana o zaledwie 2,2 s. W taki sposób Huttunen prowadził w rajdzie z przewagą 8,4 s nad Grzegorzem Grzybem (Skoda Fabia Rally2 evo), Słobodzian po karze był trzeci.
Po krótkiej sobotniej rozgrzewce, losy rajdu i mistrzostwa Polski miały rozstrzygnąć się w niedzielę. Dzień zaczął się spokojnie i znów dominowała ta dwójka, co poprzednio. Ale później nastąpiło istne trzęsienie ziemi. Z nieba zaczął padać deszcz i rozpoczęła się oponiarska ruletka. Kto wybrał dobre ogumienie, kto wyjechał z serwisu ze zbyt optymistycznym wariantem?
Nagle najlepszy wynik na OS5 Jawornik - Kamionki 1 ustanowił Grzegorz Grzyb, a podium skompletowali Sylwester Płachytka (Skoda Fabia Rally2 evo) i Łukasz Kotarba (Citroen C3 R5). Huttunen wyleciał w pole, zaliczył naprawdę potężny skok, a później szukał powrotu na drogę. Fin stracił ponad 43 sekundy, ale może dziękować bogu, że był w stanie ukończył tę próbę. Przy problemach Huttunena „Grzybek” dokręcił jeszcze śrubę na ostatnim oesie pętli i na serwis zjeżdżał jako lider, z przewagą 23 sekund nad Płachytką i 32 nad Huttunenem.
W parku serwisowym młody Fin otrzymał telefon od swojego mentora, menadżera, byłego znakomitego kierowcy rajdowego, Marcusa Gronholma. Panowie wspólnie ustalili taktykę na drugą niedzielną pętlę… no i się zaczęło. Na pierwszym oesie Jari pokonał Grzyba o 19 sekund, na kolejnym o 18 i wrócił na fotel lidera. Losy rajdu rozstrzygnęły się na finałowym odcinku Przełęcz Walimska - Michałkowa Górna. A tam niesamowita dramaturgia – Huttunen przebija oponę i traci pół minuty. Tym samym zwycięzcą Rajdu Świdnickiego-Krause zostaje Grzegorz Grzyb, Huttunen kończy drugi, Płachytka trzeci.
Grzyb mógł cieszyć się ze zwycięstwa, ale takie wyniki oznaczały, że to Huttunen został nowym mistrzem Polski. Tytuł jedzie zatem do Finlandii. Co działo się w pozostałych klasach? W Open 4WD wygrał Jarosław Szeja (Subaru Impreza), który tym samym został mistrzem Polski w klasie. Podobny schemat oglądaliśmy w ośce (samochody z napędem na jedną oś). Rajd wygrał nowy mistrz Polski, czyli Radosław Typa (Peugeot 208 R2).
Wyniki Rajdu Świdnickiego-Krause:
1. Grzegorz Grzyb
2. Jari Huttunen +19.8
3. Sylwester Płachytka +21.9
4. Kacper Wróblewski +30.4
5. Łukasz Kotarba +1:07.9
6. Marcin Słobodzian +1:12.7
7. Tomasz Kasperczyk +1:29.5
8. Łukasz Byśkiniewicz +1:40.1
9. Marek Nowak +4:37.8
10. Adrian Chwietczuk +5:26.6
Punktacja mistrzostw Polski:
1. Jari Huttunen 93
2. Grzegorz Grzyb 85
3. Łukasz Kotarba 53
4. Łukasz Byśkiniewicz 52
5. Marcin Słobodzian 47
6. Tomasz Kasperczyk 44
7. Jarosław Szeja 27
8. Kacper Wróblewski 26
9. Marek Nowak 24
10. Jarosław Kołtun 18
Organizator, czyli Automobilklub Sudecki, przygotował dziewięć odcinków specjalnych o łącznej długości niemal 120 kilometrów. Rywalizacja rozpoczęła się w sobotę, 4 października, na OS1 Świdnica – Super OS 1. Była to widowiskowa próba rozgrywana w centrum miasta. Najlepiej poradził sobie tam Marcin Słobodzian (Hyundai i20 R5), natomiast on otrzymał karę za potrącenie szykany, przez co pierwszym liderem imprezy został Jari Huttunen (Hyundai i20 R5).
Następnie zawodnicy wybrali się na OS2 Walim - Michałkowa Dolna 1, gdzie znów najlepszy był Słobodzian, przed Huttunenem, a dzień zakończył drugi przejazd przez odcinek w centrum Świdnicy. Tam wygrał Fin, pokonując Słobodziana o zaledwie 2,2 s. W taki sposób Huttunen prowadził w rajdzie z przewagą 8,4 s nad Grzegorzem Grzybem (Skoda Fabia Rally2 evo), Słobodzian po karze był trzeci.
Po krótkiej sobotniej rozgrzewce, losy rajdu i mistrzostwa Polski miały rozstrzygnąć się w niedzielę. Dzień zaczął się spokojnie i znów dominowała ta dwójka, co poprzednio. Ale później nastąpiło istne trzęsienie ziemi. Z nieba zaczął padać deszcz i rozpoczęła się oponiarska ruletka. Kto wybrał dobre ogumienie, kto wyjechał z serwisu ze zbyt optymistycznym wariantem?
Nagle najlepszy wynik na OS5 Jawornik - Kamionki 1 ustanowił Grzegorz Grzyb, a podium skompletowali Sylwester Płachytka (Skoda Fabia Rally2 evo) i Łukasz Kotarba (Citroen C3 R5). Huttunen wyleciał w pole, zaliczył naprawdę potężny skok, a później szukał powrotu na drogę. Fin stracił ponad 43 sekundy, ale może dziękować bogu, że był w stanie ukończył tę próbę. Przy problemach Huttunena „Grzybek” dokręcił jeszcze śrubę na ostatnim oesie pętli i na serwis zjeżdżał jako lider, z przewagą 23 sekund nad Płachytką i 32 nad Huttunenem.
W parku serwisowym młody Fin otrzymał telefon od swojego mentora, menadżera, byłego znakomitego kierowcy rajdowego, Marcusa Gronholma. Panowie wspólnie ustalili taktykę na drugą niedzielną pętlę… no i się zaczęło. Na pierwszym oesie Jari pokonał Grzyba o 19 sekund, na kolejnym o 18 i wrócił na fotel lidera. Losy rajdu rozstrzygnęły się na finałowym odcinku Przełęcz Walimska - Michałkowa Górna. A tam niesamowita dramaturgia – Huttunen przebija oponę i traci pół minuty. Tym samym zwycięzcą Rajdu Świdnickiego-Krause zostaje Grzegorz Grzyb, Huttunen kończy drugi, Płachytka trzeci.
Grzyb mógł cieszyć się ze zwycięstwa, ale takie wyniki oznaczały, że to Huttunen został nowym mistrzem Polski. Tytuł jedzie zatem do Finlandii. Co działo się w pozostałych klasach? W Open 4WD wygrał Jarosław Szeja (Subaru Impreza), który tym samym został mistrzem Polski w klasie. Podobny schemat oglądaliśmy w ośce (samochody z napędem na jedną oś). Rajd wygrał nowy mistrz Polski, czyli Radosław Typa (Peugeot 208 R2).
Wyniki Rajdu Świdnickiego-Krause:
1. Grzegorz Grzyb
2. Jari Huttunen +19.8
3. Sylwester Płachytka +21.9
4. Kacper Wróblewski +30.4
5. Łukasz Kotarba +1:07.9
6. Marcin Słobodzian +1:12.7
7. Tomasz Kasperczyk +1:29.5
8. Łukasz Byśkiniewicz +1:40.1
9. Marek Nowak +4:37.8
10. Adrian Chwietczuk +5:26.6
Punktacja mistrzostw Polski:
1. Jari Huttunen 93
2. Grzegorz Grzyb 85
3. Łukasz Kotarba 53
4. Łukasz Byśkiniewicz 52
5. Marcin Słobodzian 47
6. Tomasz Kasperczyk 44
7. Jarosław Szeja 27
8. Kacper Wróblewski 26
9. Marek Nowak 24
10. Jarosław Kołtun 18
PRZECZYTAJ JESZCZE