Top Market inwestuje na Dolnym Śląsku- plany nowych sklepów i centrum logistycznego w 2016 roku
fot. nadesłane
Otwarcie 10-15 nowych placówek sieci spożywczej Top Market na Dolnym Śląsku – to tegoroczny plan Polskiej Grupy Supermarketów (PGS) . Budowa sieci punktów we Wrocławiu i okolicach to obecnie priorytet inwestycyjny dla firmy, która do tej pory działa w ramach ponad 600 placówek w całym kraju.
Sklep osiedlowy oferujący pełen wachlarz produktów spożywczych, do którego z chęcią wracamy, będący częścią naszego codziennego życia – tak wygląda przepis na sukces wg Michała Sadeckiego, prezesa utworzonej w 2004 roku marki Top Market. Zgodnie z obraną polityką, marka chce inwestować głównie w punkty osiedlowe, o powierzchni nie przekraczającej 250-400m2.
- Naszym klientom oferujemy dogodne warunki zakupów i konkurencyjną cenę. Chcemy aby nasze placówki znajdowały się jak najbliżej domów naszych klientów, którzy często traktują nas jak sąsiadów. Nowe placówki otwieramy blisko osiedli mieszkaniowych i kamienic, aby stworzyć dogodną alternatywę dla długich, nużących zakupów w hipermarketach – twierdzi Michał Sadecki.
Obecnie polska spółka szczegółowo analizuje rynek, by wybrać jak najlepsze lokalizacje dla swoich przyszłych sklepów, których w ciągu najbliższych 6 miesięcy ma powstać nawet 10-15.
Jak zapewniają właściciele, siłą Top Market jest przynależności do Polskiej Grupy Supermarketów (zrzeszającej również sklepy Minuta8 I Delica), dzięki czemu sieć jest w stanie zaoferować swoim klientom szeroki asortyment wysokiej jakości produktów w konkurencyjnych cenach.
W obronie polskiego handlu
Według Top Marketu, którego punkty prowadzone są przez drobnych przedsiębiorców, największym zagrożeniem dla polskiego handlu są potężne zagraniczne sieci, odpowiadające za blisko połowę sprzedaży FMCG w Polsce. Jak twierdzi Michał Sadecki, prezes Top Market oraz Polskiej Grupy Supermarketów, nadszedł najwyższy czas, aby sieci te przestały być traktowane w Polsce ulgowo.
- Od początku dyskusji publicznej i prac nad kształtem podatku postulowaliśmy za takimi regulacjami rynku, które będą szanowały prawa mniejszych sklepów, firm rodzinnych, z polskim kapitałem. Podatek progresywny w obecnej formie jest zbliżony do naszych oczekiwać i popieramy go - oświadczył Michał Sadecki, prezes PGS.
- Naszym klientom oferujemy dogodne warunki zakupów i konkurencyjną cenę. Chcemy aby nasze placówki znajdowały się jak najbliżej domów naszych klientów, którzy często traktują nas jak sąsiadów. Nowe placówki otwieramy blisko osiedli mieszkaniowych i kamienic, aby stworzyć dogodną alternatywę dla długich, nużących zakupów w hipermarketach – twierdzi Michał Sadecki.
Obecnie polska spółka szczegółowo analizuje rynek, by wybrać jak najlepsze lokalizacje dla swoich przyszłych sklepów, których w ciągu najbliższych 6 miesięcy ma powstać nawet 10-15.
Jak zapewniają właściciele, siłą Top Market jest przynależności do Polskiej Grupy Supermarketów (zrzeszającej również sklepy Minuta8 I Delica), dzięki czemu sieć jest w stanie zaoferować swoim klientom szeroki asortyment wysokiej jakości produktów w konkurencyjnych cenach.
W obronie polskiego handlu
Według Top Marketu, którego punkty prowadzone są przez drobnych przedsiębiorców, największym zagrożeniem dla polskiego handlu są potężne zagraniczne sieci, odpowiadające za blisko połowę sprzedaży FMCG w Polsce. Jak twierdzi Michał Sadecki, prezes Top Market oraz Polskiej Grupy Supermarketów, nadszedł najwyższy czas, aby sieci te przestały być traktowane w Polsce ulgowo.
- Od początku dyskusji publicznej i prac nad kształtem podatku postulowaliśmy za takimi regulacjami rynku, które będą szanowały prawa mniejszych sklepów, firm rodzinnych, z polskim kapitałem. Podatek progresywny w obecnej formie jest zbliżony do naszych oczekiwać i popieramy go - oświadczył Michał Sadecki, prezes PGS.
PRZECZYTAJ JESZCZE